wtorek, 26 lutego 2013

Polski Minister Zdrowia bawi się kosztem rodziców dzieci z ADHD


Zamieszanie z refundacją leków i biurokratyczne absurdy dla rodziców dzieci z ADHD mają bardzo realny wymiar. Przekładają się na konkretny wydatek: pół tysiąca złotych miesięcznie. Sprawa dotyczy dzieci chorych na ADHD, które nie mogą przyjmować standardowej terapii. To około 20 procent wszystkich leczonych na ADHD. Dla nich szansą jest nowocześniejszy lek, o innym niż w podstawowym leku mechanizmie działania. Produkt trafił na listę refundacyjną w połowie listopada 2011r. i był dostępny w aptekach za 3,2 złotych. Ale niedługo. Półtora miesiąca później, gdy zaczęła obowiązywać nowa ustawa refundacyjna i resort zdrowia ogłosił nową listę leków refundowanych - cena specyfiku znów skoczyła do 300 złotych za opakowanie. Od marca 2012r. zaś produkt w ogóle zniknął z listy.
Lekarze podkreślają, że rodzice dzieci cierpiących na ADHD to często ludzie mało zamożni. Rezygnują więc z drogiej terapii, bo po prostu ich na nią nie stać. A lekarze - by jednocześnie ulżyć rodzicom i załagodzić objawy choroby u dzieci - wypisują recepty na leki na padaczkę czy depresję…

czwartek, 3 stycznia 2013

Ritalin - tabletka szczęścia?

Tabletki szczęścia - francuski dokument z 2009r. Od 33,55 minuty o ADHD i Ritalinie. Wcześniej tabletki na starość i potencję... Nie chcę tego komentować bo mam do takich filmów zwykle sceptyczny stosunek. Zwykle odgórnie postawiona teza jest "udowadniana" przez jednostronny komentarz. Nie wiem czy jest tak w tym przypadku ale poszukując informacji na temat stosowania farmaceutyków w leczeniu ADHD dosyć rzadko spotykam się z tak ostrymi opiniami. A co wy o tym sądzicie? 
 
 

Papierosy i ADHD ciąg dalszy

Dokopałam się do artykułu http://adhd-treatment-options.blogspot.com/2009/02/nicotine-withdrawal-effects-differ-in.html, który wskazuje przeprowadzone w 2009r. badania (Kollins), które wskazują, że rzucenie palenia przez osoby z ADHD prowadzi do wielu negatywnych skutków takich jak problemy z pamiecią, koncentracją i samokontrolą. Pytanie jakie warto w tym momencie postawić to czy jest to kwestia braku nikotyny czy też rekacja uzależnionych osób na brak używki?